Zobacz nowe serwisy Kulturalnej Polski! Adam MickiewiczDziadyPan TadeuszKonrad Wallenrod
Streszczenia, opracowania lektur

NOCLEG

Adam Mickiewicz


 
Nasz naczelnik nad trockim jeziorem
Po kowgańskiej potyczce nocuje.
Strzelcy leżą na kępie taborem:
Jeden rany swe mchem opatruje,
 
Drugi strzelbę przeczyszcza, nabija,
Kaptur z brzozy na zamek nasuwa;
Ten wpółsenny pod głowę płaszcz zwija,
I usnęli. Straż stoi, wódz czuwa.
 
On pod drzewem coś duma w pomroce;
Drzewo suche - lecz miało owoce;
Najgłodniejszych ten owoc odstrasza;
Wiszą na nim dwie gruszki Judasza.
 
W górę szpiegi! Cesarskie to sługi:
Jeden, Prusak, z nogami długiemi
W białych wisi pończochach; a drugi,
Żyd, pejsami zamiata po ziemi.
 
Nie śpi wódz. Na kolanach broń trzyma,
Wzrokiem szuka pagórka znanego:
Ten za wodą. Na wzgórku dom jego.
Dom w ciemności on żegna oczyma.
 
Wtem błysnęło nad wzgórkiem... Czy piorun?
Piorun u nas nie bije w tę porę:
"O Najświętsza! o Maryjo z Borun!
Ratuj ich.,.ratuj dzieci... dom gore.
 
"Gdzie jest patrol? Na konia! Do dworu!..."
Wtem słuchają... Łom trzeszczy, gwar ludzi,
I "Kto idzie?" - głos ozwał się z boru.
Patrol wraca i obóz się budzi.
 
"Wodzu! wielka dla ciebie żałoba;
Wraca patrol z wieściami Hijoba.
Jeden mówi: zarznęli twą żonę,
Drugi mówi: twe dzieci spalone,
 
"Lecz pojmali dowódzcę Moskali".
"Kto on?..." - "Francuz, niestary, przystojny;
I w moskiewskiej on służbie wsie pali,
Za pieniądze lud siecze niezbrojny!..."
 
Wódz, jak gdyby rażony od gromu,
Na dom patrzał i milczał, i słuchał.
Z okien wszystkich żar sypał się z domu,
Z oczu wodza straszniejszy żar buchał.
 
I w obozie zbudzonym, zdumiałym,
Było głuche milczenie i zgroza,
Milczał wódz, jako broń przed wystrzałem;
Na dom patrzał - i krzyknął: "Powroza!..."
 
Przyskoczyły dwa katy, roskoły,
Stryczek mieli gotowy ze sznura,
Zakasali rękawy za poły
I oddarli mu kołnierz z mundura.
 
Wtem ktoś leci... "Kto idzie?" - "Lud z Bogiem!
Nasze hasło; poznajcie wiarusa!"
Zrzuca płaszcz... Ach, to mundur krakusa:
Biały surdut z czerwonym wyłogiem!
 
"Zbił Skrzynecki, zbił na łeb, na szyję,
Zbił pod Wawrem Rozena, Gejzmara,
Nabrał jeńców i dział co niemiara,
Idzie w Litwę... Skrzynecki niech żyje!"
 
Krzyczał żołnierz i śmiał się, i szlochał...
Ach! kto miłej ojczyzny nie kochał,
Biedny! łzami nie płakał takiemi...
A naczelnik?... On leży na ziemi.
 
Leżał krzyżem i długo się modlił.
Wstał i rzekł do Francuza: "Idź wolny!
Precz od nóg mych - byś nóg mych nie podlił!

strona:   - 1 -  - 2 - 


Drukuj  Wersja do druku     Wylij  Wyślij znajomemu


Komentarze
artykuł / utwór: NOCLEG




Dodaj komentarz


Imię:
E-mail:
Tytuł:
Komentarz:
 






Menu:

Cytaty, sentencje

Linki:
Adam Asnyk
Juliusz Słowacki
Studia Lublin
Pan Tadeusz
Dżuma



   





.:: top ::.
Copyright mickiewicz.kulturalna.com
Wydawca: Olsztyńskie Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - Kulturalna Polska
współpracaautorzykontakt