W WILNIE - SALA PRZEDPOKOJOWA; NA PRAWO DRZWI DO SALI KOMISJI ŚLEDCZEJ. GDZIE PROWADZĄ WIĘŹNIÓW I WIDAĆ OGROMNE PLIKI PAPIERÓW - W GŁĘBI DRZWI DO POKOJÓW SENATORA. GDZIE SŁYCHAĆ MUZYKĘ - CZAS: PO OBIEDZIE - U OKNA SIEDZI SEKRETARZ NAD PAPIERAMI; DALEJ NIECO NA LEWO STOLIK, GDZIE GRAJA W WISKA - NOWOSILCOW PIJE KAWĘ; KOŁO NIEGO SZAMBELAN BAJKOW, PELIKAN I JEDEN DOKTOR - U DRZWI WARTA I KILKU LOKAJÓW NIERUCHOMYCH.
SENATOR (do Szambelana)
Diable! quelle corvée! - przecież po obiedzie.
La princesse nas zwiodła i dziś nie przyjedzie.
Zresztą, en fait des dames, stare, albo głupie: -
Gadać, imaginez-vous, o sprawach przy supie!
Je jure, tych patryjotków nie mieć a ma table,
Avec leur franc parler et leur ton detestable.
Figurez-vous - ja gadam o strojach, kasynie,
A moja kompanija o ojcu, o synie: -
"On stary, on zbyt młody, Panie Senatorze,
On kozy znieść nie może, Panie Senatorze,
On prosi spowiednika, on chce widzieć żonę,
On..." - Que sais-je! - piękny dyskurs w obiady proszone.
Il y a de quoi oszaleć; muszę skończyć sprawę
I uciec z tego Wilna w kochaną Warszawę.
Monseigneur mnie napisał de revenir bientot,
On się beze mnie nudzi, a ja z tą hołotą -
Je n'en puis plus -
DOKTOR (podchodząc)
Mówiłem właśnie, Jaśnie Panie,
Że ledwie rzecz zaczęta, i sprawa w tym stanie,
W jakim jest chory, kiedy lekarz go nawiedzi
I zrobi anagnosin. Mnóstwo uczniów siedzi,
Tyle było śledzenia, żadnego dowodu;
Jeszcześmy nie trafili w samo jądro wrzodu.
Coż odkryto? wierszyki! ce sont des maux legers,
Ce sont, można powiedzieć, accidents passagers;
Ale osnowa spisku dotąd jest tajemną,
I...
SENATOR (z urazą)
Tajemną? - to, widzę, Panu w oczach ciemno!
I nie dziw, po obiedzie - więc, signor Dottore,
Adio, bona notte - dzięki za perorę!
Tajemną! sam śledziłem i ma być tajemną?
I vous osez, Docteur, mówić tak przede mną?
Któż kiedy widział formalniejsze śledztwa? (pokazując papiery)
Wyznania dobrowolne, skargi i świadectwa,
Wszystko jest, i tu cały spisek świętokradzki
Stoi spisany jasno jak ukaz senacki. * -
Tajemną! - za te nudy, owoż co mam w zysku.
DOKTOR
Jaśnie Panie, excusez, któż wątpi o spisku!
Właśnie mówię - że..,
LOKAJ
Człowiek kupca Kanissyna
Czeka i jakiś Panu rejestr przypomina.
SENATOR
Rejestr? jaki tam rejestr? - kto?
LOKAJ
Kupiec Kanissyn,
Co mu Pan przyjść rozkazał...
SENATOR
Idźże precz, sukisyn!
Widzisz, że ja zajęty.
Komentarze artykuł / utwór: DZIADY cz. III - SCENA VIII - PAN SENATOR
DZIADY cz. III - SCENA VIII - PAN SENATOR - vxv (dvsv {at} onet.pl) te dziedy sa zajebiste ten mickiewicz to miał łep a ten co przepisał je na neta to zajebisty chłop albo arystokrata heheheheh jak woli
DZIADY cz. III - SCENA VIII - PAN SENATOR - anna (jarek_kocewiak {at} 02.pl) Dziady nie są dla debili! Oglądnij se jeden z drugim pokemony, może załapiesz, jak ci dobrze pójdzie w następnym wcieleniu.
DZIADY cz. III - SCENA VIII - PAN SENATOR - ja () nic nie wiem z tych durnych dziadów. :D
DZIADY cz. III - SCENA VIII - PAN SENATOR - Madzia (www.pakita {at} o2.pl) Korwa co to ma byc. Jak to jest streszczenie to ja jestem swiety!Ludzie przyluzcie sie troche do tej roboty, bo ksiazke to ja mam w domu
DZIADY cz. III - SCENA VIII - PAN SENATOR - dominika () ja potrzebuje charakterystyke bajkowa, nowosilcowa, pelikana i doktora a nie ksi\\zake . tyle to ja juz przeczytałam tylko ze nie rozumie tego :/
DZIADY cz. III - SCENA VIII - PAN SENATOR - kasia () Tylko ja daąłm swoj email?? No co wy?/
DZIADY cz. III - SCENA VIII - PAN SENATOR - Kasia (Katarzyna_Kotara {at} interia.pl) Zgadzam sie z tobą Zyluś ;]
DZIADY cz. III - SCENA VIII - PAN SENATOR - Sylwia () dorzućcie tu charakterystyke poszczególnych postaci bo nigdzie tego nie można znaleźć
DZIADY cz. III - SCENA VIII - PAN SENATOR - Anonim () ja chciałam charakterystyke a nie cytaty!!!!!!!!!
DZIADY cz. III - SCENA VIII - PAN SENATOR - Anonim () ookl
.:: top ::.
Copyright mickiewicz.kulturalna.com
Wydawca: Olsztyńskie Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - Kulturalna Polska współpraca • autorzy • kontakt